Przewidział śmierć dwóch duchownych
Świat usłyszał o Czesławie Klimuszko po raz pierwszy w 1947 r. Pytany o przyszłość polskiego Kościoła, przepowiedział śmierć dwu hierarchów kościelnych. Zgodnie z przepowiednią franciszkanina, kardynał Hlond miał umrzeć 24 października na zapalenie płuc, a wraz z nim inny duchowny niższy stopnia. Ojciec Klimuszko miał rację. Kardynał zmarł na zapalenie płuc, a biskup Łukomski wracając z jego pogrzebu, zginął w wypadku samochodowym. Od tej pory przepowiednie franciszkanina okryły się sławą.
Pontyfikat Jana Pawła II
Kolejna znana przepowiednia ojca Czesława dotyczyła pontyfikatu Jana Pawła II. Franciszkanin podczas konklawe zapytany o następcę Jana Pawła I słowami „ Jeśli Włoch nie wyjdzie, to wyjdzie Wojtyła” wskazał na Polaka. Po tak trafnej przepowiedni ojciec Czesław Klimuszko nie mógł opędzić się od kolejnych pytań. Wszyscy chcieli, aby wygłosił coś na temat pontyfikatu Jana Pawła II. W końcu franciszkanin zdradził, że Polak „będzie jednym z największych papieży. Od niego będzie liczyć się nowa epoka Kościoła i Polski. Imię Polski rozsławi po wszystkich krajach świata. Dla Kościoła jego panowanie będzie bardzo pomyślne”. Również ta przepowiednia okazała się trafna.
Promienna przyszłość narodu polskiego
Klimuszko w przepowiedniach dokładnie nakreślił wizję przyszłej Polski. W swojej książce „Moje widzenie świata” jasnowidz opisał Polskę jako kraj o nieszczęśliwym położeniu geograficznym, nad którym widnieją promienne blaski przyszłości. Ojciec Klimuszko pisał „Nadchodzi czas Polski u upadku jej wrogów. Przed Polską widzę jasność i wstępowanie do góry. Będzie bardzo dobrze.”
Wizję ojca Klimuszko sięgały jeszcze głębiej. Jasnowidz twierdził, że Polska będzie źródłem nowego prawa na świecie, zostanie tak uhonorowana wysoko, jak żaden inny europejski kraj. Na skutek wojny jaka wybuchnie w Europie, w Polsce będą się kłaniać narody świata. W efekcie zmian klimatu na polskiej ziemi zrobi się znacznie cieplej.
Myśl o Polsce towarzyszyła ojcowi Klimuszko do samej śmierci. W dniu którym umarł zaapelował o powrót do kraju do polskich emigrantów: „Niech Polacy z całego świata wracają nad Wisłę. Tu się im nic nie stanie”.
Warto dodać, że Czesław Klimuszko, będąc zakonnikiem i jasnowidzem, angażował się także w działalność społeczną i charytatywną. jego działalność nie ograniczała się wyłącznie do przepowiedni. Wielu ludzi przyciągała jego reputacja jako uzdrowiciela - podobno miał zdolności bioterapeutyczne, które miały pomagać ludziom z różnymi dolegliwościami fizycznymi i psychicznymi. W jego zasługach społecznych można również wymienić liczne wykłady i publikacje, w których starał się nieść pocieszenie i nadzieję, szczególnie w trudnych czasach powojennych. Klimuszko zmarł w 1980 roku, pozostał jednak postacią, której życie i działalność nadal fascynują badaczy i entuzjastów tematyki ezoterycznej oraz historii Kościoła w Polsce.