Tynki tradycyjne
W ten sposób określane są te z tynków, które po ułożeniu mają grubość około 2-3 cm i nie odznaczają się żadnymi ponadstandardowymi właściwościami. Są to najczęściej produkty niedrogie, skomponowane w oparciu o zwykłe spoiwa budowlane – cement i wapno. Można nimi wykańczać wszystkie podłoża mineralne, a więc nadadzą się do każdej ściany betonowej lub murowanej. W większości sprzedawane są w postaci suchych mieszanek, które przed użyciem rozrabia się z odpowiednią porcją wody. Pakowane są w worki o pojemności 20, 25 lub 30 kg. A oto, jakie tynki tradycyjne mamsz do dyspozycji:
-
cementowo-wapienne - kiedyś wyrabiano je samodzielnie, w betoniarkach. Dziś kupuje się skomponowane fabrycznie mieszanki, a betoniarka pomaga co najwyżej w rozrabianiu ich z wodą. Tynki te są tanie, a więc wciąż popularne. Ich podstawową zaletą jest wysoka paroprzepuszczalność. Umożliwiają zatem „oddychanie ścian”. Ich trwałość rośnie wraz z upływem czasu, za sprawą procesów hydratacji i karbonatyzacji. Tynki cementowo-wapienne są bardzo wydajne, paroprzepuszczalne i odporne na korozję biologiczną. Niestety dość dobrze chłoną wodę i nie są odporne na skurcz, który może doprowadzić do pękania tynku w trakcie wiązania. Układa się je zazwyczaj dwuwarstwowo, a rzadziej jednowarstwowo. Po ułożeniu mają lekko chropowatą fakturę i nawet po dokładnym wygładzeniu pozostają szorstkie;
-
cementowe – ich spoiwem jest tylko cement. Brak wapna poprawia wodoszczelność i odporność na uszkodzenia mechaniczne, ale jednocześnie powoduje, że tynk taki ma gorszą urabialność, trudniej się go nakłada i nie da uzyskać bardzo gładkiej powierzchni. Szybko wiążą i twardniej, więc są mniej odporne na powstający wówczas skurcz, w efekcie którego, przy nieodpowiednim nanoszeniu i późniejszej pielęgnacji mogą miejscami pękać;
-
lekkie – to głównie tynki cementowo-polimerowe z dodatkiem wypełniacza w postaci perlitu, mielonego keramzytu lub wermikulitu. Wypełniacz sprawia, że są lżejsze, poprawia izolacyjność termiczną oraz ułatwia wyrabianie i wygładzanie. Tynki takie są odporniejsze na czynniki atmosferyczne i zabrudzenia, a także nieco elastyczniejsze od zwykłych tynków cementowo-wapiennych. Są jednak mniej odporne na wodę i uszkodzenia mechaniczne.
Tynki podkładowe lub wygładzające
Wśród tynków tradycyjnych jest miejsce również na takie, które mają ściśle określone przeznaczenie. Są to:
-
tynki podkładowe – cementowo-wapienne lub cementowe. Służą głównie do wyrównywania powierzchni przed właściwym tynkowaniem (na przykład wyrównują mury ceglane z głębokimi spoinami). Po zatarciu nie dają takiej gładkości jak tradycyjne tynki cementowo-wapienne lub wapienne. Mogą jednak utworzyć idealne podłoże pod dekoracyjne tynki cienkowarstwowe.
-
tynki typu „szpryc” – to tynki które pełnią podobną funkcję, jak niektóre preparaty gruntujące. Poprawiają mianowicie przyczepność tynku i zmniejszają chłonność podłoża. Nanosi się je jako podkład (tak zwaną obrzutkę lub szpryc), na gładkie albo chłonne powierzchnie, zanim rozpocznie się właściwe tynkowanie. Jest to odmiana tynków cementowo-wapiennych;
-
tynki wygładzające – to drobnoziarniste tynki cementowo-wapienne. Kruszywo o małej granulacji umożliwia uzyskanie bardzo gładkiej powierzchni. Tego typu tynki można porównać ze znanymi z wykańczania wnętrz gładziami. Stosuje się do robienia cienkiej warstwy wierzchniej, układanej na tynku podkładowym.
Tynki cienkowarstwowe
Ich podstawową funkcją jest dekoracja. Nie uda się dzięki nim wyrównać powierzchni, ponieważ po ułożeniu tworzą 2-3 mm warstewkę. Trzeba je więc kłaść na tynku podkładowym lub specjalnej warstwie zbrojonej, z zaprawy i specjalnej siatki wzmacniającej. Tynki te są sprzedawane przeważnie jako jeden z komponentów systemu ociepleniowego BSO (ETICS). Wszystkie tynki cienkowarstwowe umożliwiają uzyskanie na ścianie przestrzennej faktury – tak zwanego baranka lub kornika. Niektóre pozwalają też osiągnąć powierzchnię gładką, choć nie w stopniu idealnym. Oto najpopularniejsze tynki cienkowarstwowe:
-
mineralne – jedyne z cienkowarstwowych, które mają sypką konsystencję. Zanim więc trafią na ścianę, konieczne będzie mieszanie z wodą. Największą zaletą tych tynków, oprócz niskiej ceny, jest ich trwałość. Tak jak w przypadku wszystkich tynków mineralnych, wzrasta ona wraz z upływem czasu. Tynki te są również paroprzepuszczalne. Jeśli więc zależy nam na tym, aby ściany „oddychały” otynkujmy je tynkiem mineralnym. Ich podstawowa wada to nasiąkliwość, która idzie w parze z paroprzepuszczalnością. Tynki mineralne chłoną wodę deszczową i w związku z tym mogą się szybko brudzić. To również powód, przez który nie powinny być czyszczone na mokro. Mają najuboższą kolorystykę. Są jednak wysoce alkaliczne (pH = 12 –13), czemu zawdzięczają sporą odporność na pleśnie i porosty. Nie da się ukryć, że są niezbyt elastyczne, przez co ich powierzchnia jest bardziej narażona na pękanie, szczególnie tuż po ułożeniu;
-
akrylowe - mają postać gotowej masy, której nie trzeba rozrabiać z wodą. Są bardzo łatwe do układania (także w niskiej temperaturze). Mogą mieć mocne, nasycone barwy, które nie blakną. Liczba dostępnych kolorów jest niemal nieograniczona. Są najbardziej elastyczne z tynków cienkowarstwowych, więc stosując je pęknięcia na elewacji masz z głowy. Tynki akrylowe należą do mało nasiąkliwych, ale też nie spodziewaj się, że będą przepuszczać parę wodną – tworzą dość szczelną barierę. Niestety, znane są i z tego, że lubią na nich rosnąć grzyby oraz pleśnie;
-
akrylowo-silikonowe – to ulepszona wersja tynków akrylowych. Dodatek silikonu poprawia trochę ich paroprzepuszczalność. Sprawia również, że są wyjątkowo odporne na czynniki atmosferyczne (wodę, mróz, zmiany temperatury, UV), a także zanieczyszczenia zawarte w powietrzu;
-
silikonowe – uznawane są za najlepsze z cienkowarstwowych. Są mało nasiąkliwe. Nie wchłaniają głęboko brudu, a wręcz określane są jako „samoczyszczące”. Mogą być barwione na niemal dowolny kolor i bardzo długo zachowują trwałość barwy. Tak, jak i tynki akrylowe są narażone na porastanie glonami lub pleśniami. Są bardzo elastyczne, a przez to odporniejsze na rysy i pęknięcia. Można je nanosić w niskiej temperaturze, bo nawet w chłodne dni zachowują wymaganą elastyczność;
-
silikatowe – także mają postać masy. Są trudne do układania, nieco żrące i wymagają ścisłego przestrzegania rygoru wykonawczego, zwłaszcza odnośnie pogody. Charakteryzują się małym skurczem podczas wiązania. Mają nasiąkliwość większą niż tynki akrylowe i silikonowe, dlatego są doszczelniane poprzez dodatek substancji hydrofobizujących. Mogą wchłaniać brud, który ciężko później usunąć. Da się je barwić na bardzo wiele kolorów. Tynki te są wysoce alkaliczne, co stanowi ich naturalną barierę przed atakiem pleśni bądź innych mikroorganizmów;
-
silikatowo-silikonowe (siloksanowe, polikrzemianowe)- to ulepszona wersja silikatowych. Mają znakomitą odporność na niekorzystne warunki atmosferyczne (promienie UV, kwaśne deszcze, wysoką i niską temperaturę oraz nagłe jej zmiany). Jak wszystkie wyroby silikatowe, nie są podatne na porastanie pleśniami i glonami. Są też łatwiejsze w układaniu. Cechuje je także antystatyczność, a więc nie elektryzują się i nie przyciągają kurzu;
-
mozaikowe – to specjalny rodzaj tynków akrylowych. Zawierają one spory dodatek drobnych, barwnych kamyczków. Zapewnia to później interesujący efekt dekoracyjny, ale również znacznie poprawia wytrzymałość na uszkodzenia mechaniczne. Tynki takie stosuje się więc głównie na cokoły budynków. Tworzą mocną powłokę, odporną na szorowanie. Rzadko pleśnieją lub porastają glonami. Nie straszna im woda.
Warto również zwrócić uwagę na proces nakładania tynków i związane z nim techniki, które mogą znacząco wpływać na końcową jakość wykończenia. Przy nakładaniu tynków tradycyjnych ważne jest, aby powierzchnia była odpowiednio przygotowana - oczyszczona z kurzu, tłuszczu i innych zanieczyszczeń. Powierzchnię często gruntuje się specjalnymi preparatami gruntującymi, które zwiększają przyczepność tynku. Nowoczesne metody nakładania obejmują również użycie maszyn tynkarskich, które pozwalają na szybkie i równomierne rozprowadzanie masy, co jest szczególnie korzystne przy dużych powierzchniach. W przypadku tynków cienkowarstwowych praktykuje się technikę tzw. frezowania, czyli tworzenia wybranej faktury – baranka lub kornika, przy użyciu specjalnych narzędzi, co wymaga precyzji i doświadczenia. Ponadto, kluczowe jest prawidłowe zachowywanie proporcji mieszania oraz temperatury i wilgotności otoczenia podczas aplikacji i wysychania tynku, aby uniknąć uszkodzeń i zapewnić długotrwałość wykończenia.